pierwsze potknięcia

Generalnie wszystko idzie do przodu.. dziś 1350! za dużo, ale na 2 śniadaie zjadłam 2 plasterki pasztetu ze śliwką INDYKPOL, nie wiedziałam że to cholerstwo ma tak dużo kcal!!! niezdrowa przekąska, fakt, ale miałam zstaszną ochotę. i tak lepsze to niż słodycze! jeszcze jadłam majonez light i tez sie zdziwiłam że ma aż tak dużo kcal!
Jestem z siebie dumna! Po pierwsze, nauczyłam się pić kawę bez cukru, piję co rano w mleczkiem i delektuję się jej smakiem:) Po drugie, dziś caaaaały dzień wytrzymałam bez słodyczy. Może to to nie wyczyn, ale mieliśmy na mieszkaniu sużo ciast weselnych i powiedziałam sobie NIE! wzięłam paczuszkę i dałam mojemu chłopakowi, niech ma :)
Wczoraj zawaliłam.. wyliłam z koleżanką piwa, nie przyznam się ile ale się wstawiłam :P i zjadłam chipsy!
nie mam strasznych wyrzutów sumienia, bo miło spędziłam czas, ale oby takie rzeczy zdarzały się jak najżadziej!

Plany na najbliższy czas:
1. więcej ćwiczyć (bo się opuściłam i nie ćwiczyłam już 3 dni! )
2. pić więcej wody i zielonej herbatki
3. pić ocet jabłkowy

Dzisiejszy jadłospis:

Śniadanie 7:15
parówka - 160 kcal
sałata - 4 kcal
Wasa light dwie kromeczki - 50 kcal
ogórek - 4 kcal
pomidor - 13 kcal
10 g kiełbasy tatrzańskiej - 20 kcal
kawa w mlekiem - 50 kcal

II Śnidanie 10:30:
90g wyżej wspomnianego pasztetu - 240 kcal

Obiad 15:30:
Kotleciki 2 z przepisu: http://www.zdroweconieco.pl/kotlety-z-kaszy-gryczanej-i-twarogu.html
wyszło mi 5 zjadłam tylko 2 na łyżce oliwydaje ok 240 kcal
sałata z łyżeczkę majonezu light i 2 łużeczkami jagurtu naturalnego 240 kcal
90g fasolkiszparagowej - 25 kcal

Podwieczorek 18:00
jogurt naturalny 130 kcal
balan - 114kcal

kolacja (wstyd się przyznać ale 22:00 - chyba powinam już nie jeść o tej porze, żałuje teraz..)
2x Wasa - 50 kcal
pasta z tużczyka - 90 kcal
sałata - 4 kcal
4 plasterki pomidora - 10 kcal

razem 1358 kcal

PS: założyłam sobie teczkę do której wkładam kartki z moimi jadłospisami :)