!! " Ponieważ nie ma punktów za drugie miejsce " !!

Autor

!! " Ponieważ nie ma punktów za drugie miejsce " !!

 

 Jestem dzisiaj w bardzo pozytywnym nastroju. Udalo mi sie zrealizować cel którym było wyrobienie kondycji przez dwa miesiace wakacji :)  Biegam już 45 minut = 5,3 km!!   Dla mnie to było wyzwanie typu: Być albo nie być. Nauczyły mnie te wakacje ze wszystko jest mozliwe i wystarczy tylko chcieć. Bóle łydek nagle zniknely.. Moze wreszcie poziom magnezu jest w normie a moze poprostu organizm juz wie ze sie nie poddam?!  

Następny Cel:

1) Utrzymać forme przez zime i w roku szkolnym biegac 2-3 razy dziennie w tygodniu.

2) Chodzić na taniec brzucha (Start 29 września) !! 

Komentarze

Ale Ci zazdroszczę tego tańca brzucha. To cos dla mnie. Ale w moim mieście nie mam szans na takie zajęcia.

A gdzie mieszkasz? Moze wystarczy dobrze poszpreac w necie :) ja myslalam ze u mnie w miescie(Łódź) są tylko dwa miejsca gdzie mozna chodzic a jak zaczelam szukac to sie okazuje ze to jest teraz tak popularne ze wszystkie szanuajce sie szkoly tanca maja juz oferty :)

Witam koleżankę z Łodzi :)

niestety ja na taniec brzucha się nie nadaję, a biegać chętnie zaczęłabym tyle że z kondycją u mnie tak kiepsko, że obawiam się czy aby mój bieg nie skończyłby się na drugim końcu ulicy :D

narazie musi mi wystarczyć orbitrek i dieta.

****************************

Cel uświęca środki

Witam : )

U mnie początek "biegania" był dosyć śmieszny :) Po 3 tyg juz miałam lepsza kondycje wiec wystarczy chcieć :)

Orbitrek fajna sprawa tylko że mój sie rozwalił.. znaczy łańcuch mu spada.. jak sie namęcze rozkręce cały orbitrek i załoze łancuch to pojeżdze z 30 minut i znowu wiec gra nie warta zachodu :P

Chyba w takim razie wyjde z moim sadełekiem pobiegać :D

mam 175 wzrostu i ważę 76 kg ;/

niby dobrze z tego co kiedyś gdzieś czytałam, ale w sumie wyglądam nie zaciekawie, wielki brzuch jakbym była w ciąży, ogromne pupsko się zrobiło, a i w ramionach szeroko, aż wstyd założyć koszulkę bez rękawków ;/

na orbitreku staram się ćwiczyć codziennie, robie od 5 do 7 km, nie z jakimś powalającym tępem, tak abym miała siłę wydeptać tyle ile sobie założyłam.

Ciekawa jestem tylko czy od biegania zgubię brzuch?? to że jest oponka po ciążowa (syn 17 lat) to jeszcze sadło umiejscowiło ię tuż zaraz pod biustem, więc możesz sobie wyobrazić jak wyglądam :(

ważę się codziennie i waga spada gdzieś ok kilograma dziennie, pewnie to tylko woda z organizmu, ale i z tego się bardzo cieszę ( z orbitreka schodzę mokrusieńka)

jest tu na blogu plan 10 tygodniowego biegania, zastosuję się do niego, obym tylko wytrwała.

 

****************************

Cel uświęca środki

Myśle że to swient pomysł apropos tego biegania  według planu z bloga :)  Wydaje mi sie ze za szybko chudzniesz.. Wiadomo że gdy są szybko efekty to chce sie więcej :) Ale.. Żeby skóra po odchudzaniu nie obwisła nie powinnaś chudnąć więcej jak 1-1,5 kg tygodniowo!

Twoje Bmi wynosi 24,81 więc mieścisz sie w granicy prawidłowej masy ciała ale wiadomo że łatwo granice przekroczyć.. 

Myśle że od biegania wysmuklisz całe ciało!smiley Ale jeżeli zależy Ci na zgubieniu brzucha musisz dobrac sobie jeszcze odpowiednie ćwiczenia siłowe ponieważ podczas wzrostu mięśni(cwicząć siłowo) spalasz więcej energii czyli kalorii. Mięśnie odpowiadaja za przyspieszony metabolizm.. Więc same bieganie i jazda na orbitreku będzie mało :)

Ja biegam dwa miesiące i schudłam ok 3-4 kg  wcale mi sie nie spieszy zeby szybko schudnac bo obiwsla skora mnie przeraza.. wyznaczylam sobie cel na 10 miesiecy i dzieki temu nie boje sie porazek i wiem ze dam rade!laugh

 

Życze powodzonka! i Wytrwałości :)

Być może z dietą w takim razie coś nie halo. Może za mało jem to chyba powód, zmienię to.

Ćwiczenia siłowe mówisz... tylko jakie? bo chyba wolę w domu ze względu na finanse, a w domu w sumie chyba nie da się za wiele zrobić ćwiczeń siłowych.

A po za tym nie mogę wszystkich robić, jestem po operacji kręgosłupa, więc chyba typowe brzuszki odpadają :(

mam hantelki 2 sztuki po 2 kg i 2 sztuki po 3 kg ale chyba do ćwiczeń siłowych to bardzo za mało :D

****************************

Cel uświęca środki

Wiesz co w necie jest pełno róznych zestawów ćwiczeń, ja przetestowalam sporo i wybrałam takie które mi najlepiej pasuja..Na silownie nie chodze tylko wlasnie cwiczenia robie w domu.. Jezeli jesteś po operacji to tez nie za wiele pomoge bo lekarzem nie jestem i nie mam pojeia co Ci wolno.. Powinnas skonsultowac z lekarzem jakie cwiczenia mozesz wykonywac.. ;) 

Na pewno przed jakimikolwiek cwiczeniami powinna byc zrobiona rozgrzewka..

Ja w tej chwili wykonuje ćwiczenia z tej strony: http://wdziek.info/ (po prawej stronie są różne) i jestem zadowolona. Natomiast powinnas chociaz poszukac w googlach jakies artykuly zwiazane z cwiczeniami a kregoslupem..

 

Bardzo Ci dziękuję za tę stronkę :)

coś wybiorę dla siebie :)

co do ćwiczeń, robię to co mogę, czyli to co nie przynosi ze sobą bólu, nie forsuję się bo wiem że mogę sobie zaszkodzić.

Po operacji lekarz powiedział, że mogę biegać, pływać, uprawiać gimnastykę, tylko że nie powiedział jaką :D

ale cóż wymagać, ma się znać na "gmeraniu" w kręgosłupie a nie na ćwiczeniach i odchudzaniu :D

 

****************************

Cel uświęca środki

To i tak nie jest źle jeżeli Ci na tyle pozwolił ;) Pamiętaj jednak tylko że niektóre ćwiczenia musza Cie męczyć bo inaczej rezultatów nie zobaczysz jezeli bd wykonywac tylko te najłatwiejsze. Ale trzymam za Ciebie kciuki !Czekam na jakieś pierwsze rezultaty ;)

Właśnie zeszłam z orbitreka i jestem po kąpieli, zawsze jestem po tym zmęczona, chwilami mam ochotę zejść dziś tylko 6 km :( a może tylko aż...

narazie kilka dni morduję się na obitrusiu, musze wytrwać to jest betonowe postanowienie :D

****************************

Cel uświęca środki

Co do tańca brzucha, to niestety w mojej mieścinie nie ma szans, a by mi się to podobałooooo

Tobie rozwalił sie orbitrek, a mi stepper, a jesien, zima tuż tuż. Teraz ruszam się na zewnątrz, ale później....

Ja schudłam 13 kg w 8 miesięcy i ze skórą jest ok. Martwiłam się, że będę miała zmarszczki na twarzy jak moje koleżanki w moim wieku. Do tej pory twarz była gładka, bo tłuszczyk ją naciągał ;). Ale nie, jest ok. Mimo, że do wagi optymalnej jeszcze mi brakuje 6 kg, to ostatnio ciągle słucham komplementów i czuję, że panowie na mnie zerkają ;)

Ewian

no to gratuluję tyle wagi zostawić za sobą, wspaniale :)

Zerkanie facetów widać jest uzasadnione :D

****************************

Cel uświęca środki

:)                       

Miło  mi było, gdy  ostatnio zobaczył mnie kolega, po wielu latach i stwierdził, że się nic nie zmieniłam.  Gdyby mnie zobaczył 8 miesięcy temu :(

Natomiast mój mąz twierdzi, że już jest ok i mam sobie dać spokój z tym odchudzaniem.

Tylko ja już kiedyś tak schudłam i gdy dałam sobie spokój, to tyłam. Teraz chcę się pilnować. Między innymi na tym portalu będę gościć nawet wtedy, gdy osiagnę prawidłową wagę.

Sandru, gratuluję. Na moim blogu nigdy nie rozwinęła taka długa dyskusja.

Ewian: 

Gartuluje motywacji! Ja marze o tym zeby utzrymała mi sie motywacja tak dlugo.. poki co cwicze intensywnie dwa miesiace i czasami jak mam dzien przerwy i czasami przedluz on sie dalej o dzien to juz nie wytrzymuje 3 dnia :D

Kazdy kilogram zmienia cos w naszym wygladzie.. ja schudlam raptem 3 kg a juz slysze glosy ze wyszczuplalam:D  A i boje sie ze jak juz osiagne cel to utyje bardzo szybko spowrotem..  Ale skoro Ty dajesz sobie rade to i ja bede dawac:D 

Dzięki ;) NIe sądziłam ze jest szansa z kims sie tu dogadac bo 1 dni nie wrozyly mi tu ze bedzie mi sie tak podobac ;) 

Dziękuje za dobre przyjęcie mnie tutaj :)

Xena:

Myśl pozytywnie.. Ja jak mam iśc biegac i mysle : " O nie.. znowu " to odrazu mi sie nie chce i zamiast 40 minut biegne 20 i wmawiam sobie bol i inne rzeczy.. a jak mysle pozytywnie to dokladam czasu!

Ewian, jak znam życie mąż chyba się ciut zazdrosny robi, ale to tylko przynosi dobre skutki w małżeństwie :)

Sandru myślę pozytywnie ale ja zawsze mam do wszystkiego słomiany zapał, dlatego się martwię czy wytrwam w postanowieniu mimo że jest betonowe :D

myslę dzewczynki że dzieki Wam będzie lepiej iść mi tą drogą :)

****************************

Cel uświęca środki

Jak jest wsparcie to zawsze lepiej :)  Ja też całe życie słomiany zapał do wszystkiego :d i to jest pierwszy raz kiedy tak dlugo wytrwalam :D  Ja ze wzgledu na pogode nie biegam juz 2 dzien.. sad No ale niestety wole nie pobiec niz zawalu serca w taka duchote dostac..

Dokładnie w ten upał idzie się tylko wykończyć.

Chociaż z samego rana można by potupać nóżkami na zewnątrz :D:D

****************************

Cel uświęca środki

Moze i tak ale ja dzisiaj sie nie nadaje.. kreci mi sie caly dzien w glowie wiec nie mysle nawet o cwiczeniach.. jakas tragedia..surprise

A śniadanie zjadłaś??

****************************

Cel uświęca środki

Z opoznieniem bo  nie moglam nic przelknac ale teraz juz dobrze :) Znaczy lepiej ale z domu sie nie ruszam bo padne :P  Caly czas slysze jak karetki jezdza znaczy sie ze kiepski dzien dla wszystkich..  ;/ Moze wieczorem bede miala sile an bieganie teraz na pewno nie..

W której części Łodzi mieszkasz?? ja na Chojnach, u mnie jakoś karetek nie słychać, za to te cholene tramwaje i tiry od Rzgowskiej.

Teraz w domu mam 27 stopni tosz to gorączka 

Do śniadania raczej chyba trzeba się zmusić, nawet chociaż małego.

Ja wcześniej jadałam pierwszy posiłek o 14 czasem dopiero o 17 lub 18

wtedy dopiero nadrabiałam za cały dzień, czego teraz mam efekty.

****************************

Cel uświęca środki

Ja na rower też chyba nie  :( Może wieczorkiem

Xena:

Ja przy Górniaku niedaleko szpitala:P  

Nie no ja ajdam normalnie śniadania, nauczyałm sie tego już 3 miesiace temu ale dzisiaj wyjatkowo nic mi nie wchodzi.. Nawet obiadu duzo nie tknelam.. 

Tak jak Ty robi moja rodzinka.. Nic nie je cały dzień a jak wrócą z pracy to robią sobie frytki we frytkownicy na 1000 razy uzywanym tłuszczu i do tego pęto kielbasy.. Bleee tak zninawidzilam tłuste żarcie ze nie jestem w stanie nawet myslec jak tak mozna:P A do nie dawna sama tak robilam..  Gdyby nie to ze u mnie sie je tak w domu to jzu dawno bym byla szczupła tylko ze robione tu obiadki wcale nie sa zdrowe... 

 

Ewian:

Ja już całe szczęscie lepiej sie czuje i cwiczenia zrobie ale nie ma szans zebym biegała dzisiaj..  odłoze to na jutro i nie dlatego ze mi sie nie chce tylko ze bez sensu jest tak organizm wykanczac.. 

Sandru ja dopiero od kilku dni staram się wciskać w siebie śniadanie, chociaż ciężko mi to idzie ;/

Ale przy tych upałach prawie w ogóle jeść się nie chce. Ja dziś nie pobiegam, chociaż miał to być mój pierwszy dzień, za stara jestem i o zdrowie trzeba dbać, a nie daj jak padłabym gdzieś po drodze :D

 

Ewian masz stuprocentową rację lepiej w domu nóżkami pofikać niż zejść na zawał przy tej pogodzie :D

****************************

Cel uświęca środki

Moje poczatki ze sniadaniem rano tez nie byly najlepsze ale teraz jak sie budze to z glodem laugh i duzo mniej jem przez to :D

Jeszcze niedawno głodna byłam zawsze wieczorem, teraz zauważyłam że wieczorkiem nie czuję głodu to chyba narazie największy mój sukces, że daję radę nie jeść późno...

****************************

Cel uświęca środki

No to jest  b. duży sukces! smiley Oby tak dalej!  

A ćwiczenia już próbowałaś jakieś robić? :)

Jasne że tak laugh orbitrek który chyba ma mnie dość cool dieta, ale nie jakaś tam szalona, taka przy której nie ma miejsca dla słodyczy, napojów słodkich gazowanych, białego chleba, czyli jednym słowem MŻ!!!

Miałam dziś biegać, ale przy tej pogodzie zeszłabym, więc orbitrek mój kochany będzie dzwigał mnie dziś znowu laugh

****************************

Cel uświęca środki

No daj spokoj taka pogoda to sie nic nie chce a nawet mysle ze nie mozna..  Maja byc burze w łodzi ale podobno dopiero w nocy ale cos mi sie widzi ze to jak zwykle sratytaty :D Zobaczymy jutro, ja ide zrobic cwiczenia :)

A sio do ćwiczeń cheeky

****************************

Cel uświęca środki

Sandru, dzięki za zajrzenie do mnie :)

 

i powiem Ci, że przeczytałam bodaj dwa dni temu Twój wpis i ciągle mi się kręcą te słowa po glowie, po myślach.... "ponieważ niema punktów za drugie miejsce.." wcale Ci się nie dziwię, że planujesz to na tattoo, ma głębię ten tekst :) do mojego ślubu zostało dokładnie 8 miesięcy i tydzień, ale wierzę, że dam radę, że zdobedę punkty :D

pozdrawiam serdecznie :)

Puma: 

Wygrasz to bo wystarczy ze w siebie uwierzysz i przy pierwszych porażkach nie zwątpisz tylko uśmiechniesz sie i pójdziesz dalej :)

Za ile by nie był twój ślub to uważam że przy rozsądnej diecie i ćwiczeniach bedziesz miała co bedziesz chciała i będziesz najpiękniejszą panną młodą :) Dasz sobie rade!smiley   

Trzymam kciuki i licze ze pochwalisz sie sukienkami jakie sobie wybralas:D

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.