Magiczna 60

Autor

Nigdy nie przejmowałm się zbytnio swoją wagą.  Przy wzroście 1,65m ważyłam 53kg.

W ciągu ostatniego roku zaczęło to się zmieniać. Zaczęłam nową pracę i... zaczęłam też przybierać na wadze.  Siedzący tryb pracy, duże obiadki po powrocie do domu o 19, wieczorne lenistwo i brak czasu na ćwiczenia (lub lenistwo), to wszystko spowodowało, że w ciągu roku przytyłam ponad 7kg!

Przestałam się mieścić w ubrania, nie dopinam moich ulubionych super-opiętych jeansów (teraz opinają za bardzo), a na domiar złego w połowie grudnia przekroczyłam magiczne 60kg na wadze.

 

Mój cel i postanowienie na ten rok to:

- dojść do wagi 55kg,

- dużo biegać,

- zmieścić się w jeansy ;)

 

Zaczynam od dzisiaj. W pracy jem małe porcje i nie podjadam, a po pracy wybieram się na siłownie. Kontynuuje 2gi tydzień planu 10cio tygodniowego w bieganiu (5 x 3' bieg/3' marsz) i... chudnę.

Komentarze

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.