Lato - jedzenie, które będzie kusić

Lato - jedzenie, które będzie kusić

Za oknem praktycznie mamy lato, zaczyna się sezon plażowania, festynów, festiwali i Euro 2012, atrakcji zapowiada się więc co nie miara, a jedną z najczęstszych atrakcji jest jedzenie w każdej możliwej formie, które czeka na nas na każdym kroku. Z tym jedzeniem niestety tak bywa, że najczęściej jest ono niezdrowe i kaloryczne. A takiego musimy unikać - oto lista kilku rzeczy, na które lepiej uważać.

Tłuste mięso z grilla

Soczysty stek z grilla może mieć nawet 1500 kalorii i 110-120 gram tłuszczu, z kolei coraz bardziej popularny hamburger z grilla, moda przeniesiona z Ameryki, to aż 750 kalorii i 45 gram tłuszczu (sam kotlet, a do tego dochodzą bułka i sosy). Są jeszcze takie przysmaki jak mięso wieprzowe, czy wołowe żeberka i oczywiście kiełbasa, wszystkie naprawdę tłuste. Warto o tym pamiętać będąc w grilowym szale, bo kilka imprez w ogrodzie może przyspożyć sporo dodatkowych kalorii, które przekładają się na większą liczbę na wadze. Dobra wiadomość jest taka, że z grilla nie trzeba rezygnować - alternatywą są piersi z kurczaka, chuda mielona wołowina, czy warzywa z grilla.

Sałatki z majonezem

Podstawowym składnikiem sałatek naszych mam i babć był majonez i to przyzwyczaiło nas do tego, że bez niego nie możemy się obejść. Oczywiście staramy się zastępować go jogurtami naturalnym i greckim, ale majonez kusi, a wiele osób, które o wagę dbać nie musi nadal używa go w ilościach hurtowych podczas przygotowywania wszelkiego rodzaju smakołyków. Mała porcja sałatki ziemniaczanej (często podawanej do mięsa z grilla, mamy więc niezłe połączenie) to 180 kalorii i 12 gram tłuszczu. A kto by tam się przejmował małą porcją - dokładka często zdarza się przynajmniej raz. Nie raz już namawialiśmy Was do zastąpienia majonezu czymś lżejszym lub mieszaniem go z niskotłuszczowym jogurtem i teraz ponownie Was zachęcam.

Jedzenie na stadionach, jarmarkach i festiwalach

Hot-dogi, nachosy z serowym sosem i inne niezdrowe jedzenie latem pojawia się na każdym kroku na każdym możliwym jarmarku i festiwalu, których w tym okresie jest przecież pełno. Te lato pod tym względem będzie szczególne - Euro 2012 zapewni nam jeszcze więcej śmieciowego żarcia, które czyhać będzie na nas za rogiem i nie wątpie, że wiele z tego co zaoferują nam sprzedawcy, będzie kusić nazwą, czy wyglądem. W środku niestety chować się będzie ten sam syf co zawsze, tyle, że teraz będzie droższy. Hot-dog to 280 kalorii i 15 gram tłuszczu, tłusta kiełbaska na papierowej tacce to 330 kalorii i 24 gram tłuszczu.

Wszelkiego rodzaju przekąski

Na plaży fajnie pochrupać czipsy albo inne chrupki, pod warunkiem, że robi się to z umiarem. Latem częściej sięgamy po przekąski i nie liczymy zajadanych ilości, ponieważ głowę zajętą mamy innymi atrakcjami. Warto jednak postarać się pilnować co jemy, jak często i w jakich ilościach, żeby na jesieni nie podskoczyć z zaskoczenia, kiedy waga pokaże liczbę wyższą niż zapamiętaną przez nas. Lepiej podgryzać owoce i warzywa z lekkim dipem, czy chociażby beztłuszczowy popcorn.

Letnie napoje chłodzące

Mam tu na myśli przede wszystkim fikuśne, mrożone drinki, które tak cudownie ochładzają dając przy tym lekkiego kopa. Owszem, są smaczne, ale co z tego, skoro tak cholernie tuczące? Słodkie, owocowe napoje wyskokowe takie jak np. piña colada to około 245-490 kalorii. Nie lepiej jest z normalnymi napojami studzącymi latem pragnienie, takimi jak chociażby mrożona herbata sprzedawana w sklepie. Dla schłodzenia lepiej pić wino z wodą mineralną i lodem, czy wodę mineralną z cytryną i lodem - efekt ten sam, a kalorii o wiele mniej.

Lody

Spokojnie, spokojnie - nikt nie zabrania Wam jeść lodów latem ;) Ja też się skuszę i to pewnie nie raz, ale ważne jest żeby pamiętać o dwóch rzeczach: a) nie przesadzać z ilością, ponieważ lody są tuczące, oraz b) starać unikać się kremowych lodów i jak najczęściej się da zastąpić je sorbetami. Nie każdy lubi sorbety, zresztą zmrożony sok z owoców to nie to samo co lody śmietankowe, ale warto zastosować np. metodę 2:1 i co trzecie lody jeść te kremowe.

Komentarze

Ciężko będzie unikać budek z hot-dogami i piwem na euro, ale faktycznie trzeba się pilnowac. Pozdro!

Nie uważam, aby lody były specjalnie tuczące, w szczególności sorbety (które są pyszne). Litr sorbetu potrafi mieć 500 kcal, więc stosunkowo to nie jest dużo do całego zapotrzebowania naszego organizmu, a całej paczki nie musimy odrazu zjadać. Tak samo z waniliowymi, przykładowo algida litr śmietankowy ma około 700 kcal. Powtarzam, nie musimy jeść całego litru, ale jak odpowiednio rozłożymy ilość lodów to całego naszego harmonogramu jedzenia to sądzę, że można nawet je jeść codziennie :) Trzeba tylko uważać na wszelkie polewy, słodkie wafelki czy lody o nietypowych smakach, które zawierają w sobie dodatkowe składniki. Jednak proponuję nie jeść tego zbyt dużo, ponieważ (niestety) lodami specjalnie się nie najemy. Lepiej jeść małe porcje codziennie, niż cały litr jednego dnia (ja tak czasem robiłam ;p)

Pozdrawiam!

z narzeczonym chodzimy na żużel, tam to zawsze są kiełbaski z grilla i piwko :( kusi...

Komentuj

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.