Profil użytkownika miracle.

Zaczynam kolejno odchudzanie. Musze sie wziąść za siebie. Dlatego ten blog. :)

Na blogu użytkownika

Nie dałam rady jednocześnie przygotowywać się do szkoły i ćwiczyć, ale zachowałam dietę. :) więc moja waga  się nie zminiła, ale tez nie wzrosła. :> dlatego od teraz juz drugiego tygodnia robie sobie notatki codziennie co zjadłam i ile. wtedy pod koniec dnia moge sobie sprawdzić czy naprawde musiałam tyle zjeść. zapisuje sobie kiedy ćwiczyłam i jak długo. Bardzo mi to pomaga, gdyż 'nie zapominam' o diecie i moim celu. 

.

Herbatki weszły mi w krew. Piję codziennie co najmniej dwie. W zeszłym tygodniu ćwiczyłam i pilnowałam siebie jak nigdy dotąd i schudłam 1 kg ! Może to mało ale dla mnie dużo, gdyz nigdy wcześniej nie udało mi się dojść do tej wagi i ją NADAL ZNIŻAĆ. zwyczaj jak schudłam ok 1,5 kg to sie poddawałam  i waga wracała. Teraz tylko czuję, że znowu zaczynam więcej wpieprzac podczas obiadu i zaczyna mnie to niepokoić. Ale kolacje takie jak były. :)  Ćwicze dalej lecz nie jestem w stanie...

Przez cały ostatni tydzień miałam na siebie oko. Nie jadłam żółtego sera, chcociaż uwielbiam go. wieczorem jedynie mała ziarnista kanpeczke zazwyczaj z miodem, głównie jadłam z miodem bądź ze serkami. W ciągu 7 dni to ćwiczyłam 3 dni na samympoczątku po godzinie bo miałam wolne. Od początku zwykłego tygodnia szkoła się zaczęła i nie mam czasu ! Codziennie nauka, nauka, nauka mimi iż jestem wytrzymała osobą, bo zazwyczaj zarywam noce, to nie daje rady żeby już wykończona umysłowo iśc pobiegać...

Moja waga stoi, mimo ćwiczeń i ograniczeniu sie. Muszę zmienić moją dietę. Po pierwsze uwielbiam kanapki z żółtym serem ,ale jak sie dowiedziałam przed chwila sa one w diecie ZABRONIONE, gdyż połączenie tych dwoch skladnikow powoduje, że trawi sie to przez około 8 godzin. Należy łaczyć warzywa z orzechami albo cos takiego. :)

Grupy użytkownika