Czas na wyzwania.

Autor

Nowy rok nie zaczął się dla mnie dobrze najpierw obrzarstwo świąteczne a jakiś miesiąc temu mały wypadek i uszodzone kolano. Dostaję po prostu szału bo aktywność fizyczna chwilowo odpada. Co prawda dziś nie wytrzymałam i przez ponad pół godzinki ćwiczyłam z hantelkami do tego jakieś brzuszki i wszelakie ćwiczenia w których kolano odgrywa małą rolę.

Od jutra wyłączam z diety wszelkie słodycze. Od kilku dni zaczęłam również gotować, chociaż zawsze omijałam kuchnię wielkim łukiem teraz zaczyna mi sprawiać przyjemność przygotowywanie posiłków które są zdrowe. Szperam w internecie i poszukuję zdrowych i dobrych przepisów.

61kg/165wzrostu

do maja muszę doprowadzić się do porządku! 

Pozdrawiam.

Komentarze

Też do maja.

A co Ciebie mobilizuje?

Pozdrawiam serdeczni.

DOCENIAM TO CO JUŻ OSIĄGNĘŁAM!!!

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.