Mało brakowało :)

Autor

Mało brakowało :)

Ojojoj ! Ale dziś byłoby dramatico :)

Jeszcze od początku mojego truchtania mój osobisty ... leń - nie był taki silny :) Dziś pokazał swoje prawdziwe oblicze skubany :):) W pracy robótka przed kompem na siedzonku:) a kuszenie było jak u biblijnego szatana :):) "najedz się, sobota - możesz, w tygodniu odrobisz" :) Dwa serki wiejskie po śniadanku załatwiły sprawe:)

Ale przyszedł czas na bieganie :)

a w mojej głowie już się zaczął odradzań LEŃ :) olbrzymi, wypasiony, pomału mnie obezwładniał :) "Połóż się" mówi "zrób sobie drzemkę, jutro niedziela - wolne to pobiegniesz, już biegałeś 3 razy w tym tygodniu" Złapał mnie za ręce, podciął mi nogi:) podrażnił tym parogodzinnym siedzeniem lędźwia :):) No wymówke miałem jak nic :):):) Już mu sie prawie poddałem, połozyłem się . . . ale na dywanie :) że niby już leże, ale resztkami świadomości pomyślałem że wyprostuje kręgosłup :):) no i tak było 5 minut i do akcji :) w samochodzie już adrenalinka zaczęła się wyzwalać w takt muzyki :) Jakieś takie mnie uczucie ogarnia jak jadę pobiegać, to tak jakbym szykował się do jakiejś walki :):)

Pierwsze 500 metrów MASAKRA!!! Ale za to że leń był taki natarczywy to wymysliłem że pobiegnę nową trasą z podbiegiem pod górkę o długości 1,5 km zeby dopalić skubanemu i pokazać kto tu jest szefem :):) Po 2 km było już spoko :) Po 5 km dostałem takiego powera że myślałem że mogę biec i biec :):) i zrobiło sie 7 km w 49 minut :):)

I to uczucie :) triumfu, radości:) to chyba to, o czym mówią prawdziwi biegacze :) Że uwalniają sie jakieś endorfinki szczęśliwości:) Tym razem pokonałem mojego osobistego lenia :) ale jak go znam to nie odpuści :) poczeka na odpowiednią chwilę i znowu przystąpi do ataku ze zdwojoną siłą :):) Muszę być przygotowany :) . . .  I będę :):)

Komentarze

Przeczytałam Twój post i... obudził się we mnie WOJOWNIK! Podziwiam Twoją silną wolę. W związku z tym wymyśliłam, że skoro Ty możesz, to ja też.. Bierzemy się do roboty, Slawio!

Super , ja też dam radę w koncu kto jak nie ja :)

katarzynak

Trochę zazdroszczę Ci tego samozaparcia, dlatego będę brała z Ciebie przykład :) Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.