Day 1 :)

Autor

Day 1 :)

Dziś zaczynam po raz kolejny...I choc jestem pozytywnie nastawiona i w teorii wiem juz chyba wszystko, troche się obawiam, że znów wszystko spełznie na niczym, ale wiem, wiem, przede wszystkim pozytywne myślenie :)

 

Przy wzroście 164cm, ważę 80 kg. I chyba najgorsze jest to, że czasami wogóle nie zdaję sobie sprawy z tego, że mam tak dużą nadwagę w zasadzie jestem otyła. Otóż mam wspaniałego chłopaka, który mnie akceptuje (ale wiem, że chciałby abym schudła), mam fajną rodzinę i nikt nie mów mi, ej jestes za gruba zrób coś ze sobą ...

Czasami tylko jak zobacze gdzies swoje zdjecie (ktore ktos mi zrobi, bo ja sama umiem sobie zrobic tylko ładne;)) to dociera do mnie, że mam dwa podbródki i dlaeko mi do zdrowej i smukłej sylwetki.
 

Wtedy nagle przebłysk i ZACZYNAM ODCHUDZANIE, do momentu wyjsca do pizzeri itp.

I pozniej nawet zgubiony kilogram czy dwa, szybko po weekendzie wracaja...

Pomyslalam jednak, że może ten blog mi pomoze, ze bede codziennie opisywala swoj dzien pod tym kątem i skoro zobowiaze sie (znów) nie tylko przed sobą to bedzie lepiej :)

Dodatkowy "kop" to kłopoty z kręgosłuypem, ostatnio nawet noga mnie boli i tak sobie mysle, ej kobieto w koncu Twoje nogi musza dzwogac co najmniej 15, 20 kg za duzo, to jak mają nie boleć...

Tak więc jestem tu dzis dzien pierwszy i solennie zobowiazuje się byc systematyczna i dizelic sie swoimi wszelkimi rozterkami ale i (mam nadzieje) sukcesami ;)

 

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.