04.02.2015 Przemyślenia.

Autor

04.02.2015 Przemyślenia.
Nie jestem idealna, popełniam błędy, usprawiedliwiem się, nie chce mi się robić rzeczy, które wiem, że powinnam, nie jem idealnie, nie zaczynam każdego dnia od przysłowiowych 10 przysiadów, bo wolę sobie dłużej pospać, mam wrażenie, że jedzenie sprawia mi większą przyjemność, niż piękna sylwetka, do której uparcie dążę. Zmieniam zdanie jak już zjem. Mam poczucie winy, upadam, wstaję. Miewam lepsze i gorsze dni, ale NIE PODDAJĘ SIĘ. Choć każdy dzień jest dla mnie prawdziwym wyzwaniem-staram się. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie wyjątkowo ciężkie i stresujące-sesja, a mimo to starałam się robić treningi i jeść zdrowo, choć przyznaję, że nie zawsze mi się to udawało. Przeglądam mój kalendarz, widzę porażki i sukcesy. Jutro piszę ostatni egzamin, po nim 'świętuję' a potem mam zamiar dać sobie porządny wycisk i będę starać się z całych sił, aby latem móc dumnie chodzić po plaży. BYĆ LEPSZĄ WERSJĄ SIEBIE. Teraz mam wrażenie, że zostałam sama na polu bitwy ;p. Trudno, ja walczę. dziś trochę nagrzeszyłam z tego szczęścia, że udało mi się zdać kolejny egzamin. no nic.. mleko się rozlało. staram się nie skupiać na porażkach tylko iść dalej. WIEM, ŻE WARTO! 

 

 

 

Komentarze

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.