Nowa...

Autor

hej. jestem tutaj nowa;)

i troszke mam problemy w poruszaniu sie, nie tylko tej stronce ale przede wszystkim

w zyciu codziennym:) 

 zyciu codziennymzyze.. Bardzo licze na wsparcie osob, ktore maja juz jakies sukcesy na koncie

Komentarze

Hej :-). Myślę, że założenie tutaj konta jest juz małym sukcesem, bo liczy się sama świadomość. Jeśli chodzi o wsparcie to będziesz je otrzymywać każdego dnia bez dwóch zdań. :-)
Wytrwałości w postanowieniach!
Cherry

Bardzo dziekuje. Teraz dazenie do celu bedzie  łatwiejsze, bo wiem że nie jestem sama:) MJ

Dopisuję się do poprzedniczki.

Spadły mi 3 kg - to wielki sukces. Dziś będzie kolejny jeśli po wczorajszej porażce podniosę się.

Co to za problemy z poruszaniem się?

problemy ogolne z poruszaniem... czuje sie jak slon

wszedzie mi ciezko. na mysl o jakimkolwiek wyjsciu przezywam traume

Wiem ze musze zrobic wszystko aby to zmienic. wprzeciwnym razie to życie na 20 %

Witam Cię.

Miałem to samo.  5 lat temu ważyłem 154 kg. Nosiłem koszulki  6XL, wysiadły mi kolana, pociłem się i sapałem przy najmniejszym wysiłku, a buty zakładałem na siedząco. Ale udało się schudłem 60 kg kg i nawet jak wróciło 20 to i tak się czuję dużo lepiej niż przedtem. Tobie też się uda to pewne. Życzę powodzenia!

60kg?!! wow . strasznie duzo.  Moj zyciowy sukces to -37 kg wiec moge sobie tylko wyobrazic ile siły i ciezkiej pracy musiałeś w to Mirku włożyć. Gratuluje przede wszystkim woli walki i silnego charakteru.

Bardzo dziekuje za wsparcie rowniez zyczac wytrwałości w ciezkich chwilach oraz dalszych sukcesów

W takim razie to już nie jest tylko kwestia wyglądu, czy samopoczucia, ale zdrowia. 

Cudownie, że jesteś z nami. Razem łatwiej dążyć do celu.

P. S. życzę Tobie życia na 100 % heart.

Cherry 

No tak... W takim razie rozumiem jak trudny jest ten pierwszy krok. Myślę sobie, że trzeba zacząć od malutkiego kroczku. Sama mam problem z rozpoczęciem aktywności sportowej. Może na początek malutki spacer?

Zgadzam się, że bycie tutaj to duży krok :-)

spacer jak najbardziej ale zawsze kiedy jestem poza praca mam przy sobie 1,5 roczne dziecko wiec latwiej mi wejsc na bieznie kiedy maly bawi sie w kojcu:) jednak jak tylko sie ociepli to wozek i wioooo :0

czas postawic wszusyko na jedna karte...

Dobrze to znam. Tylko, że czemu teraz nie możesz robić "wiooo" z wózkiem? Przecież nie jest zimno. Z tego co wiem, przeciwskazaniem do spacerów są mrozy grubo ponad -10 stopni. 

Nie ma co robić wymówek. ...a dzieciaczek też będzie zadowolony z półgodzinnego spacerku z mamusią, nawet gdy jest ciemno.

Do boju! ;-)

cos w tym jest... nieraz wlasnie sie zastanawiam ile jest w tym wymowki :)

ten tydz mi odpada bo pracuje na nocki i popoludniu mam jeszcze 5-letnie dziecko a ten za szybko nie chodzi:)

ale przyszły juz mam drugie zmiany i rano starszy bedzie w przedszkolu wiec bede miala mozliwosc to wdrozyc w zycie:) i do boju !

 

amasz -  ile aktualnie masz na wadze?

76kg, teraz widze:)

powoli ucze sie rozniez poruszania to stronce;)

p.s tyle kg mialm dokladnie w maju 2012r... to byly czasy....

 

:-) Jak to jest? Czasem za nic nie można się za siebie wziąć, a niekiedy przychodzi taki dzień, że po prostu idzie. Niektórym pomaga szok i trauma - ktoś powie: " grubasie", waga wskazuje ekstremum, czy nie mieścisz się w żadne ciuch. Innym wręcz przeciwnie - zakochanie, komplement, zastrzyk wiary w siebie. Ja należę raczej do tych drugich.

Jedno jest pewne w końcu przyjdzie taka chwila i na Ciebie. Prędzej czy później. Może już przyszła ;-)

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.