NIe ładnie Andżi, nie ładnie...

Wiem właśnie, że nie powinnam ich jeść zbyt dużo. Ale co to jest 20 fistaszków? Na początku się pilnowałam, a teraz sobie dogadzam. Mam już dosyć sałatek. Chciałabym czegoś o innym smaku niż, papryka, ogórek itp. Kurczak jest dobry ale bez przesady. I tak już urozmaicam sobie posiłki jakimis serami, kótrych wcześniej nawet nie miałam w ustach. Ale no co. Człowiek jest tylko człowiekiem.

Koniec... to jest najłatwiejsza wymówka. NIe po to mamy rozum by z niego nie korzystać. Jutro znwu trzymam się normy.

Co do fajek. Jest ok. W sobotę wziełam tylko kilka buszków z cygaretki, ale że była niesmaczna to wyrzuciłam. Wolałabym papierosa, ale że na sztuki nigdzie tu nie sprzedają, to kupiłam inne cudeńko w  tajemnicy przed wszystkimi znajomymi. Cała paczka to wydatek i bym na pewno ją spaliła. Chociaż obawiam się, że niedługo się złamie. Sesja za pasem, a to jak by nie było dość stresujący moment.