wróciłam

Autor

Jazda na nartach, świeże powietrze, cudna atmosfera dobrze mi zrobiły. Co do diety ... nie było szans na posiłki 5 razy dziennnie. Zywiłam się w restauracjii. Starałam się jeść lekko, ale zdarzały się zawiesiste zupy itp... Nie przejadałam się na szczęście raczej. Nie sądzę też bym schudła, choć czuję się bardziej jędrna i gibka.

Jutro się zmierzę i jutro wracam do odchudzania.

dobranoc

Komentarze

Świetnie. :-) i jak efekty?

E tam świetnie. Zaraz wszystko szlag trafi. Niby w pasie mniej i w biodrach cm mniej ale na wadze kg więcej. Z tej okazji wczoraj zajadałam się cinimisami z mlekiem, pochłąnełam wszystkie kabanosy i zakąsiłam milionami wafli ryżowych z NUTELLĄ!!!

Dzieje się coś, co przerabiałam już nie raz. Demotywuje mnie brak efektów, lub wolne tempo. Ze wszystkich sił postaram się dziś wrócić do 5 razy dziennie. Zespól napięcia przedmiesiączkowego i stan przedmigrenowy nie pomagają.

takie ostatnio mam niestabilne źycie w odchudzaniu i poza. Po chwilowej nadziei wpadam w ciągi pustki....

Tak chciałabym poczuć wiatr w żagle

Uczucie znane chyba kazdemu... najlepiej w takiej chwili wyniesc wage w najdalsze miejsce w domu.

Na nowo zrozumiec ze cel jest tylko jeden!!!!

Za wszelka cene chcemy sie zmiescic przeciez w ulubione spodnie ze starych dobrych czasów.

Waga tak naprawde nam w tym nie pomoze. Trzeba isc dalej, mimo wszystko. Mimo +1 kg, zapewne wody :)

Walcz moja droga jak przystalo na silny charakter!!!!

Twoja wola walki jest nam tu potrzebna, bo kiedy Ty poczujesz wiatr w zaglach, ktos

inny zapewne bedzie potrzebował Twojego wsparcia!!! :)

 

Dokładnie! nie pozostaje w tej sytuacji nic innego, jak wzięcie się ponownie w garść. Polecam Ci moją metodę - zapisywanie tego co i o której spożywasz. Bardzo pomocne :) albo możesz to zapisywać na blogu --> im bardziej "zobowiązujące" tym łatwiej będziesz sięgać po zdrowe produkty. Gwarantuję wink

Przed miesiączka to ja w ogóle nie staje na wadze bo zawsze mam ponad 2 kg do przodu które same znikają po 2-3 dniach okresu:-) wszystkie na pewno damy radę. Ja gdy sięgam po coś niezbyt sprzyjającego utracie wagi to jedząc to wyobrażam sobie jak tłuszcz mi się odkłada, od razu mniejsza przyjemność. Tak samo jak ćwiczę albo jem coś zdrowego to myślę o tym jak szczupleje, czuje się lepiej i jestem zdrowa a wszyscy mi zazdroszczą energii i dobrego samopoczucia:-)

Zackazona

przepraszam. Wszystko do kitu. Zajadam...

z Dżuan Falun "W przeszłości, w czasie mojej kultywacji i praktykowania, wiele osób o wielkim charakterze mówiło mi następujące słowa: „Jeżeli coś jest trudno cierpliwie znieść, to jednak można to cierpliwie znieść. Jeżeli coś jest trudne do osiągnięcia, to jednak jest to możliwe do osiągnięcia”. Tak naprawdę jest i po powrocie do domu możecie to sami wypróbować. Gdy zetkniesz się z prawdziwym nieszczęściem lub podczas przechodzenia przez test, spróbuj. Gdy trudno jest coś cierpliwie znieść, to jednak spróbuj to cierpliwie znieść. Jeżeli coś wydaje się niemożliwe lub trudne do osiągnięcia, to spróbuj i zobacz, czy naprawdę jest to niemożliwe. Jeżeli prawdziwie uda ci się tego dokonać, to odkryjesz, że „po wyjściu spośród mrocznych wierzb, ujrzysz jasne kwitnące kwiaty i kolejną wioskę przed sobą!”."

 

:)

Zackazona

Teraz może być już tylko lepiej! 

Obiecaj, że się nie poddasz :) 

WARTO WALCZYĆ !!!

 

:-) Bardzo dziękuję. Bardzo

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.