Coraz bliżej do 3 września...

Autor

Już za 2 dni zaczynam robić ze sobą porządek... W poniedziałek rano się zważę, zapiszę w specjalnej tabelce (przygotowuję ją właśnie ;D) i tak co tydzień w poniedziałki. 

Jak już pisałam, jestem w trakcie leczenia zastrzykami podskórnymi, które mogą wywoływać objawy grypopodobne, w moim przypadku była to gorączka. W środę zrobiłam pierwszy zastrzyk, dostałam Ibuprofen i zaczęła mi się gorączka po 3 i pół godziny. To było w szpitalu. Wczoraj, w domu, zastrzyk zrobiłam sobie o 17.00, wzięłam ciut mocniejszy Ibuprom (Ibuprofen? jedno i to samo xD) i około 23.00 zaczęło mnie telepać, zimno mi było, to poszłam spać i właściwie przespałam całe "efekty uboczne", bo rano obudziłam się spocona, co świadczyło o tym, że miałam gorączkę w nocy. Dzisiaj, w dzień, jestem tylko trochę wcześniej śpiąca. 

Więc... NADAJĘ SIĘ DO UPRAWIANIA SPORTÓW! Strasznie się z tego cieszę, że nie muszę niczego z mojego planu wycofywać. No, to dobranoc, bo jestem śpiąca. 

Komentarze

Jeszcze tylko dzień :) powodzenia!!

Hehe, dzięki ;P

Mam kupione chlebki chrupkie, wędlinę chudą i jakieś warzywko na śniadanie - resztę będę na bierząco wymyślać ;]

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.